Czy ziemniaki są tuczące?

Opublikowano: 23-03-2021

Wróć do spisu artykułów


Ziemniaki należą do najpopularniejszych warzyw w Polsce. Nie może ich zabraknąć w klasycznym polskim obiedzie z kotletem schabowym i surówką. Niektóre osoby nie wyobrażają sobie codziennego menu bez ziemniaków. Jest tak wiele potraw z wykorzystaniem ziemniaków, że nie ma mowy o nudnym jadłospisie. Dodaje się je do sałatek, past, zapiekanek, robi z nich chipsy, a nawet ser. Możliwości jest naprawdę wiele. W związku z niezwykłą popularnością ziemniaków pojawiły się również pogłoski o ich wysokiej kaloryczności. Demonizowanie tej rośliny należącej do rodziny psiankowatych wynika najprawdopodobniej z niewiedzy. Pora rozwiać wszelkie wątpliwości i zapoznać się z faktami.

 

Skąd zła sława ziemniaków?

Ziemniaki mają zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Wiele osób, mimo że docenia ich smak, wyklucza je ze swojej diety z obawy przed przytyciem lub nawet zatruciem. Oczywiście można sobie bardzo zaszkodzić, zjadając surowe ziemniaki, ze względu na duże stężenie toksycznej solaniny. Obranie ziemniaka ze skórki i obróbka termiczna niszczą ten związek, przez co staje się on nieszkodliwy dla zdrowia. Kolejną kwestią jest kaloryczność ziemniaków. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że są one niskokaloryczne i lekkostrawne. Nawet jeśli ziemniak zostanie poddany obróbce termicznej, nie zwiększy to jego kaloryczności. Dotyczy to jednak wyłącznie gotowania na parze lub w wodzie. Z kolei smażenie ziemniaków to prosta droga do uzyskania potrawy wysokokalorycznej. Węglowodany i tłuszcz stanowią połączenie, które trudno się trawi i sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej i przybieraniu na wadze.

Oczywiście nie powinniśmy przytyć, jeśli nie przekraczamy swojego dobowego zapotrzebowania kalorycznego. Nie zmienia to jednak faktu, że jedzenie ziemniaków z tłustymi dodatkami w postaci okrasy, z masłem i śmietaną, ze skwarkami, w postaci klusek śląskich, placków ziemniaczanych, chipsów czy frytek nie sprzyja zachowaniu smukłej sylwetki. Można wysnuć z tego prosty wniosek: to nie ziemniaki tuczą, ale dodanie do nich tłuszczu, jajek czy mąki, co zwiększa kaloryczność całego posiłku. W stugramowej porcji ziemniaków znajduje się mniej niż 100 kcal. W przypadku ziemniaków wczesnych jest to niecałe 70 kcal, ziemniaki późne mają 85 kcal w 100 g produktu. Ta sama ilość frytek dostarcza 330 kcal, a chipsy ponad 550 kcal. Jak widać, istotny jest sposób przygotowania ziemniaków, który wpływa na wartość energetyczną posiłku.

 

Ziemniaki mile widziane?

Ziemniaki stanowią cenne źródło witamin i substancji odżywczych. W ich bulwach znajdują się witaminy z grupy B, A i C. Zawierają także kwas foliowy, beta-karoten, potas, cynk, magnez, fosfor, mangan, miedź i jod. Nie ma wobec tego mowy o pustych kaloriach jak w przypadku żywności wysokoprzetworzonej. Ziemniaki to źródło węglowodanów złożonych, skrobi i błonnika pokarmowego. Na skutek obróbki termicznej skrobia zawarta w ziemniakach może zostać całkowicie strawiona, i to bez obciążania układu pokarmowego. Można wręcz mówić o usprawnieniu przemiany materii ze względu na dużą zawartość błonnika, który poprawia perystaltykę jelit i zwiększa objętość treści pokarmowej. Zaletą ziemniaków jest to, że zapewniają one szybko uczucie sytości, co z pewnością będzie dobrą wiadomością dla osób chcących się pozbyć zbędnych kilogramów.

Udostępnij:
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Akceptuję